Autor Wiadomość
sylwia
PostWysłany: Czw 0:59, 18 Paź 2007    Temat postu: 18.10 /24.10 www.starybrowarnowytaniec.pl spektakle

Triin Reemann - Good Knews 18.10.2007godz 19.00

Choreografia Triin Reemann
Wykonanie Triin Reemann, Silver Elvest
Muzyka Caribace, Pastacas, Jazzanova
Scenografia Triin Reemann
Światło Revo Koplus
Kostiumy Epp Kubu

Kolejny raz potwierdza się zatem, że epoka babć z kołowrotkami jest już dawno za nami.

Podlana absurdalnym humorem opowieść o spotkaniu pewnej niecodziennej pary, której język ciała przywołuje jednoczesne skojarzenia z Chaplinem i electric boogie. Porywający debiut młodej estońskiej choreografki uznanej za artystyczne odkrycie 2006 roku!

Good Knews jest spektaklem dyplomowym Triin Reemann - absolwentki Uniwersytetu w Tartu. Duet zdobył III nagrodę w konkursie choreograficznym w Ludwigshafen (marzec 2007) i został zakwalifikowany przez sieć Aerowaves do prezentacji w ramach festiwalu Resolution! w The Place w Londynie (listopad 2006). Za Good Knews Triin została także uhonorowana nagrodą dla najbardziej obiecującego estońskiego artysty w 2006 roku.


Towarzystwo gimnastyczne
NIC 18.10.2007godz 19.00

Koncept/ruch/wykonanie: Natalia Draganik, Dominika Knapik, Joanna Leśnierowska, Agnieszka Noster, Janusz Orlik
Opracowanie muzyczne: Łukasz Kędzierski
Światło: Dariusz Prokop

Nothing happens and we report it

Najnowszy spektakl towarzystwa gimnastycznego za punkt wyjścia do artystycznych poszukiwań obrał pytanie: "czy NIC w sztuce jest w ogóle możliwe?". Pytanie zdawałoby się dziwne, ale całkiem zasadne skoro wielu z widzów, zwłaszcza po spektaklach tańca, (choć często nie chcemy tego przyznać) wychodzi z sal teatralnych zdezorientowanych z wrażeniem, że w spektaklu, który właśnie widzieli, nic się właściwie nie działo i był on właściwie o niczym... Czym jest to tajemnicze NIC zatem? I czy gdyby spróbować za wszelką cenę zrobić "spektakl o niczym" (nie robić nic?), czy nie okaże się przypadkiem, że, jak chciał Leibnitz, "we wszechświecie (spektaklu?) jest zawsze bardziej coś niż nic?".


24.10.2007 godz 19.00
Od 1982 roku japoński zespół Pappa Tarahumara pod dyrekcją Hiroshi Koike oferuje widzom unikatowe widowiska, które charakteryzuje szczególne azjatyckie ujęcie czasu i ruchu.
W przedstawieniach wykonawcy, scenografia, muzyka, kostium i światło - wszystkie te elementy grają jednakowo ważną rolę, bo tylko wtedy, gdy stają się jednością, spektakl zaczyna generować swoją własną poetykę. Pappa Tarahumara pragnie tworzyć spektakle niejednoznaczne pozostawiając widzowi wolność interpretacji i pole do popisu dla jego nieskrępowanej wyobraźni.

Bezpośrednią inspiracją i punktem wyjścia dla spektaklu "Trzy Siostry" była sztuka Antoniego Czechowa. Hiroshi Koike przeniósł klasyczne dzieło literatury rosyjskiej na grunt japońskiej wsi z lat 60-ych, tworząc momentami naiwny, momentami tragiczny, a w ogólnym obrazie komiczny portret trzech (znudzonych) sióstr, poszukujących własnej tożsamości i powoli dorastających do swej kobiecości. "Trzy siostry" to ekscentryczna tragikomedia opowiedziana za pomocą dynamicznej choreografii.

PRASA:

"W przeszłości przyszło mi doświadczyć najróżniejszych inscenizacji Trzech Sióstr. Niemniej żadna z nich nie wywarła na mnie tak dużego wrażenia. Spektakl ten wykracza poza "Trzy Siostry" Czechowa i dotyka kwestii uniwersalnych. Kwestii dotyczących kobiet w każdym miejscu i o każdym czasie." - Watanabe Tamotsu, krytyk teatralny

"Jakże erotyczna i destruktywna, niemniej jakże cudowna produkcja teatralna, wpisana w świat, którego istnienia nawet Czechowa nie mógłby sobie wyobrazić." - Minito Chihiro, fotograf/krytyk sztuki.

Niezależnie od tego czy zadzierają sobie wzajemnie spódnice, histerycznie chichoczą, śpiewają skomplikowane piosenki, czy rozbierają się do czarnego, koronkowego odzienia, na pierwszy rzut oka, te trzy kobiety zdają się dalece odbiegać od tych w sztuce "Trzy Siostry" Czechowa. Niemniej jednak, pod koniec spektaklu kompani Pappa Tarahumara udaje się - przez intensywną i momentami komiczną podróż trzech tancerek - uchwycić esencję oryginału(...) - Mary Morfin Bayley, The Seattle Times (2007)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group